Targi Ekocuda już za nami. Wiosenna edycja, która odbyła się 26 – 27 marca we Wrocławiu oraz 9 – 10 kwietnia w Warszawie nie przeszła bez echa. Wydarzenie zgromadziło aż
13 000 odwiedzających! Po ciężkim czasie pandemii i braku możliwości przeprowadzenia wydarzenia stacjonarnie mogliśmy zaobserwować, jak bardzo odwiedzający tęsknili za tą formą. Targi stacjonarne to niesamowita okazja do poznania producentów, rozmów ze specjalistami, a także możliwość udziału w wyjątkowych warsztatach. Podsumujmy cuda – Ekocuda!
Decyzje zakupowe o wyborze kosmetyków naturalnych to nie tylko chwilowy trend. Popularność tego rodzaju produktów znacznie wzrosła, a wiele czynników i zmian pokazuje, że trzeba się z nimi liczyć. Ilość naturalnych polskich marek na rynku i coraz większa dostępność produktów w dużych, sieciowych drogeriach pokazuje, że takie są oczekiwania konsumentów, a zwiększająca się dystrybucja zagranicznych brandów ujawnia jak bardzo rozwija się branża. Śmiało możemy mówić o trwałej zmianie, a nie chwilowej modzie. Ponadto, Eko kosmetyki dostępne są w cenach na każdą kieszeń, a ich producentami wcale nie muszą być wielkie koncerny. Z ogromnym powodzeniem wytwarza się je w duchu hand made, czy w małych manufakturach rzemieślniczych. Co więcej, Polacy pokochali Eko trend i możliwość doświadczania ekskluzywności wynikającej z wyborów właśnie tych, mniej popularnych, ale jakże skutecznych propozycji pielęgnacyjnych.
Myślę, że to kwestia ostatnich paru lat, w ciągu których rynek i marki uległy postępowi. Kosmetyki to kolejna zmiana w naszym podejściu do ekologii i zdrowia. Od dawna mówi się o jedzeniu przetworzonym, które niekoniecznie nam służy. Skoro zaczęliśmy zwracać uwagę na składy produktów spożywczych, naturalnie zaczęliśmy interesować się również tym co kładziemy na skórę. I znów, skoro dysponujemy alternatywą w postaci „zielonych” produktów, bez syntetycznych składów, to wybór wydaje się oczywisty. Według mnie szeroka oferta producentów (produkty anti-aging, do różnych rodzajów cery, kolorówka, produkty premium) sprawia, że wybór jest prostszy przez co częściej sięgamy po produkty naturalne. Ostatnio jest o nich głośniej, temat ekologii jest systematycznie podnoszony, a to wszystko się łączy. Ewidentnie zwracamy się ku naturze i dostrzegamy, jak jest ważna – mówi Zuzanna Mierzejewska, Prezes Zarządu Ekocuda Spółka z o.o.
Zainteresowanie konsumentów kosmetykami naturalnymi oraz świadomi i doświadczeni producenci to „rewolucja”, która nieustannie się rozwija o czym mogą świadczyć statystyki. Pierwsza edycja Ekocudów odbyła się w listopadzie 2016 r. w Warszawie. Odwiedziło ją około 7 tysięcy osób. Każda kolejna odsłona gromadziła coraz większą liczbę wystawców i odwiedzających. W kolejnych latach Ekocuda zaczęły pojawiać się w Gdańsku czy Poznaniu, a w marcu tego roku targi debiutowały we Wrocławiu. Nawet w obliczu pandemii Ekocuda cieszyły się bardzo dużą frekwencją, edycję wrześniową odwiedziło w Warszawie ponad 10 000 osób pomimo wciąż panujących wtedy restrykcji. Ten rok przyniósł nowy rekord, ponieważ Targi gościły aż 13 000 uczestników!
Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że Ekocuda są świetną okazją do sprzedaży i promocji nowych marek. Wiele osób na wydarzeniu poznaje brandy stając się ich stałym klientem w późniejszym czasie lub sięga po nowo odkryte kosmetyki regularnie. Mimo, że Ekocuda to targi B2C, goszczą również wielu przedstawicieli branży czy właścicieli sklepów, co skutkuje udanymi relacjami biznesowymi. Na targach obecni są właściciele firm, którzy chętnie doradzą i podzielą się wiedzą, co na pewno ułatwia proces zakupowy.
Kolejna edycja tego wyjątkowego wydarzenia już jesienią. Z niecierpliwością czekamy jakich cudów będziemy mogli doświadczyć na Targach Kosmetyków Naturalnych pod koniec roku. „Pula” jest otwarta, a zainteresowanych brandów nieustannie przybywa (podobnie jak odwiedzających). Serdecznie zapraszamy do udziału obie te grupy – zarówno wystawców jak i Eko sympatyków.