Gaz budzi wielkie emocje od wielu lat. Dotychczas wiązało się to z kwestią bezpieczeństwa energetycznego Polski, czy ewentualnego uzależnienia od jednego źródła dostaw tego cennego surowca. Dziś znów pojawia się na ustach wszystkich, tym razem, jako paliwo okresu przejściowego transformacji energetycznej. O przyszłości i o tym, jak ona będzie wyglądać rozmawiali eksperci pod wodzą Jakuba Wiecha – zastępcy redaktora naczelnego Energetyka24.
Paweł Strączyński, Prezes Zarządu Tauron Polska Energia o transformacji energetycznej
W spotkaniu udział wzięli:
Paweł Strączyński – Prezes Zarządu, Tauron Polska Energia
Jacek Jaworski – Zastępca Dyrektora ds. Gazownictwa, Instytut Nafty I Gazu
Andrzej Sikora – Instytut Studiów Energetycznych
Paweł Jakubowski – Prezes Zarządu Naftoserwis
Jens Wolf – Dyrektor Generalny Enviva
Już w pierwszych minutach panelu, eksperci wskazali jednoznacznie wodór, jako docelowe paliwo przyszłości, nie zapominając jednak o tym, jak wygląda stan na dzień dzisiejszy. Podkreślił to Paweł Strączyński z Tauron Polska Energia:
„Zakładamy, że paliwem przyszłości będzie wodór, ale to, co teraz interesuje przedsiębiorców i mieszkańców to ciepło systemowe, nie możemy im powiedzieć, że je odłączamy.”
Podobnie o wodorze wypowiadał się przedstawiciel Instytutu Nafty i Gazu, p. Jacek Jaworski:
„Gazownictwo będzie musiało się zmierzyć z wodorem, niezależnie od źródła, z którego pochodzi.
Trwają prace nad sekwestracją dwutlenku węgla, mam nadzieję, że ta technologia zostanie w końcu ujarzmiona, to pozwoliłoby na pozyskiwanie tzw. wodoru niebieskiego.Polska ma potencjał, by stać się jednym z liderów na rynku wodorowym. W roku 2030 będziemy mogli zapewne mówić o wykorzystaniu wodoru na skalę przemysłową.”
Bardzo ciekawie podszedł do tematu Andrzej Sikora z IEE mówiąc wprost „na węglu nie pojedziemy na Marsa”.
„Potrzebujemy innego paliwa niż węgiel, by realizować podróże międzygalaktyczne, czego chce młode pokolenie. Wodór w tym pomoże jako paliwo przyszłości, przejściowe, bo potem pojawi się zapewne coś innego. Wodór wymaga dużego stopnia czystości, by mógł być używany jako paliwo. Potrzeba dużej ilości energii, by rozbić cząsteczki i wyzwolić wodór.”
Odrobinę sceptyczny, co do tak dalekich przewidywań, był przedstawiciel firmy Enviva: „Nie jestem tak wielkim optymistą, jeśli chodzi o czas, w którym stanie się dostępny wodór. Stawiałbym raczej na biomasę i zwiększenie ilości gazu względem węgla.”
Do myślenia, które połączyłoby gaz, jako paliwo przejściowe i wodór, zachęcał z kolei Paweł Jakubowski, wskazując na pewne trudności techniczne, przed jakimi stoi branża:
„Wodór jest gazem trudnym w magazynowaniu i transporcie – wchodzimy w przestrzeń nową, nie ma na razie standardów i norm technologicznych. W mojej ocenie ważne jest, by skupić się na całym łańcuchu przesył – magazynowanie – dystrybucja. Widzę dobry mariaż między gazem ziemnym i wodorem, ale potrzebne są inwestycje w innowacje, by zaadaptować infrastrukturę do nowych paliw. Mamy zdolnych inżynierów z dużą wiedzą i wyobraźnią, którzy mogą zaproponować „kosmiczne” rozwiązania do wykorzystania przez przemysł.”